Jeśli jesteś rodzicem małego dziecka, które właśnie zaczęło raczkować lub chodzić, to z pewnością wiesz, że nie jest prosto zadbać o bezpieczeństwo takiego malucha

W codziennym życiu nie przywiązujemy szczególnej uwagi do przedmiotów, takich jak sztućce, wystające kanty lub szkło w domu. To wszystko wydaje nam się niemal naturalne. Sięgając do szafki z roboczymi narzędziami po prostu bierzemy z niej to, czego potrzebujemy. Nie zastanawiamy się nad potencjalnym zagrożeniem, jakie mogłoby stanowić niewłaściwe użycie śrubokrętu albo piły.

Nasz świat wywraca się jednak do góry nogami w chwili, gdy w naszym domu pojawia się maluszek. Na początku poród, następnie nieprzespane noce, pampersy, zupki, pierwsze siusiu do nocnika, aż w końcu pierwsze samodzielne kroki. Wówczas wszystko wydaje się jeszcze trudniejsze. Szkło w domu okazuje się nagle jakimś problemem . Wystarczy bowiem chwila nieuwagi, aby dzieciaczek ściągnął ze stołu kubek, wazon lub kryształową miskę. Jesteśmy zmuszeni, by nieustannie czuwać, aby dziecko nie spowodowało w domu zbyt dużych szkód, ale przede wszystkim, aby nic mu się nie stało. Dobrze zatem zastanowić się, w jaki sposób można sobie ułatwić tego typu zadanie. Staniemy się wówczas spokojniejsi, a nasze dziecko będzie znacznie bezpieczniejsze.
Podstawową zasadą jest właściwe rozmieszczenie przedmiotów w naszym domu. Nawet jeśli wymagałoby to poważnego przemeblowania, jako rodzice, powinniśmy podjąć to wyzwanie.

Warto na nowo zastanowić się, w jak sposób poukładać sztućce, narzędzia robocze, delikatne ozdoby czy lekarstwa, tak aby dziecko nie mogło się do nich dostać. Szkło w domu można schować w tym wypadku do kredensu z przezroczystymi drzwiczkami. W ten sposób zatroszczymy się również o aspekt estetyczny. Sztućce, kubki i szklanki przełóż w kuchni do górnych szafek. W szufladach i na dolnych półkach powinny stać plastikowe miski, deski do krojenia, drewniane łyżki oraz garnki. Dodatkowo możesz zablokować szuflady oraz szafki przed swobodnym otwarciem specjalnymi klipsami, albo po prostu sznurkiem bądź gumką recepturką. Narożne części stołów i blatów zakryj też sylikonową nakładką. W sklepach dostępne są też skrzynki z narzędziami, otwierane na kod. To bardzo praktyczna funkcja, która okaże się jeszcze bardziej przydatna w przyszłości, gdy nasze dziecko będzie miało 3, 5 albo 7 lat.